GABINET JEST NIECZYNNY W DNIACH 28.04.2025 - 30.04.2025
LARYNGOLOGIA MAŁOINWAZYJNA
lekarz medycyny estetycznej
- LASER - KRIOCHIRURGIA - KOAGULATOR FOTONOWY - PLAZMA ARGONOWA - RADOCHIRURGIA - SHAVER -
MEDYCYNA XXI WIEKU - NOWE WYZWANIA - NOWE MOŻLIWOŚCI
UZALEŻNIENIE OD KROPLI DO NOSA
Jak wynika ze statystyk dostępne bez recepty, a przez to wydawać by się mogło niewinne krople do nosa są jednymi z najlepiej sprzedających się preparatów w aptekach. Reklamy w prasie i telewizji nie pozostawiają złudzeń, że są to najlepsze leki na świecie.....
Choć "zwykły" katar rzadko trwa dłużej niż tydzień wiele osób chcąc sobie szybciej ulżyć bez wahania sięga po te preparaty. Efekt ich zastosowania jest z reguły rewelacyjny - po kilku minutach można swobodnie oddychać, zmniejsza się też wyciek z nosa. Nowoczesne krople do nosa działają ok. 12 godzin.
Po tym okresie nos ponownie zaczyna się zapychać - ale co to za problem - przecież znowu można wpuścić sobie do nosa krople i po kłopocie...
Powstaje pytanie czy aby na pewno ? Gdyby było to takie proste to zapewne wielu laryngologów miałoby znacznie mniej pracy bo problem kataru zostałby definitywnie rozwiązany. Tak jednak nie jest.
KROPLE DO NOSA SPOWODOWAĆ MOGĄ SZYBKIE, TRWAŁE UZALEŻNIENIE I ROZWÓJ POLEKOWEGO NIEŻYTU NOSA
Dlaczego tak się dzieje ? Aby to zrozumieć, to przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie na czym polega nieżyt nosa. Otóż na skutek infekcji, alergii, podrażnienia lub innych czynników dochodzi w obrębie nosa (głównie zaś w strukturach określanych jako małżowiny nosowe) do znacznego poszerzenia naczyń krwionośnych. Naczynia te zwiększają swoją średnicę przez co małżowiny nosowe, w których są zlokalizowane powiększają się. W nosie robi się przez to coraz ciaśniej co odczuwamy jako jego zatkanie. Dodatkowo ściany naczyń stają się przepuszczalne dla osocza i komórek układu odpornościowego co łącznie z nadmierną produkcją śluzu przez gruczoły wywołuje wyciek z nosa (czyli katar). Podrażnienie zlokalizowanych w nosie zakończeń nerwowych wywołać może dodatkowe objawy, takie jak. np. kichanie. Wszystkie te reakcje, choć odczuwane przez nas jako niekorzystne tak naprawdę zmierzają do wyeliminowania z nosa czynnika, który problem wywołał, czy to przez jego wydmuchnięcie (kichanie), wypłukanie (katar), ograniczenie dalszego wnikania (zatkany nos).
Wpuszczone do nosa krople powodują przede wszystkim bardzo mocne zwężenie naczyń krwionośnych - to właśnie dlatego nos się udrażnia, ale tylko na czas ich działania. Potem naczynia ponownie i to z jeszcze większą intensywnością wypełniają się krwią (tzw. efekt z odbicia), nos zapycha się jeszcze bardziej i preparatu trzeba użyć ponownie. Jeśli krople do nosa stosuje się 3-5 dni to jeszcze nie kłopot. Są to w końcu leki dopuszczone do sprzedaży i mają nam ułatwić życie. Gorzej jeśli nie mamy na tyle silnej woli, aby przestać je brać. Wówczas rozwija się ewidentne uzależnienie, a w nosie zmiany określane jako polekowy nieżyt nosa.
Jest to bardzo dokuczliwa i trudna do leczenia jednostka chorobowa. Śluzówka, a w szczególności śluzówka małżowin nosowych nie może już funkcjonować bez kropli do nosa gdyż zatraca swoją normalną właściwość do fizjologicznego obkurczania się. Nabłonek jest trwale uszkodzony - znikają z niego tzw. rzęski, które są ważne przy przesuwaniu śluzu. Krople nie wystarczają już na 12 godzin tak jak na początku. Niektóre osoby zużywają butelkę na dobę, a w nocy budzą się co kilkadziesiąt minut bo z powodu zatykającego się nosa nie mogą oddychać (może pojawić się chrapanie i bezdech).
Obraz endoskopowy. Stan przed i w parę minut po wpuszczeniu kropli do nosa. Przewód nosowy wyraźnie się poszerzył. Stan taki potrwa jednak jedynie najwyżej kilka godzin, a potem obrzęk w nosie będzie jeszcze większy niż przed zastosowaniem leku co zmusi do ponownego jego zastosowania. W efekcie w krótkim okresie rozwinąć się może uzależnienie od kropli, a po pewnym czasie pojawić się może przerost małżowin nosowych.
Różnego stopnia przerost małżowin nosowych. U osób używających kropli zaraz po ich wpuszczeniu sytuacja wygląda jak na pierwszym obrazku, jednak gdy tylko przestają one działać wszystko się zmienia i ostatecznie wygląda tak jak na obrazku czwartym - powiększone małżowiny nosowe całkowicie blokują przepływ powietrza.
PAMIĘTAJ, ŻE NIEWINNE, BEZRECEPTUROWE KROPLE DO NOSA (NP. AFRIN, XYLOMETAZOLIN) NICZEGO NIE LECZĄ. POWODUJĄ JEDYNIE TRWAJĄCY KILKA GODZIN SKURCZ NACZYŃ KRWIONOŚNYCH W NOSIE CO NA PEWIEN CZAS POPRAWIA JEGO DROŻNOŚĆ.
Niestety na etapie opisanym powyżej nie zawsze udaje się samemu odstawić krople (to tak jak z rzucaniem palenia), bowiem z zapchanym nosem i uczuciem rozpierania w środku głowy nie da się normalnie funkcjonować.
Wówczas jednym z rozwiązań są zabiegi małoinwazyjne, które pomagają zlikwidować bądź ograniczyć wytworzone wskutek nadużywania kropli zmiany przerostowo-obrzękowe małżowin nosowych. Z technik tych wymienić można takie, jak np. kriochirurgia (krioterapia), radiochirurgia (CELON, RaVoR), plazma argonowa czy zabiegi laserowe.